30 lat dla rozwoju pomorskiej przedsiębiorczości!

FILOZOFIA ŻYCIA PRZENIESIONA DO BIZNESU o pasji do natury i przygody

rozmowa z właścicielem firmy "Eskimoteam",  Bartłomiejem Piasecznym.


Z wykształcenia filozof, dziennikarz, jeszcze niedawno pracownik Agencji Rozwoju Pomorza a dziś przedsiębiorca z Kaszub. Jaka była droga do powstania Twojej obecnej firmy?

Eskimoteam założyłem wiosną 2017 roku w tym samym momencie, kiedy zakończyłem pracę na etacie w Agencji Rozwoju Pomorza (ARP).
Pomysł kiełkował dużo wcześniej i wyrósł z rozwijanej przez lata pasji do natury, przygody, psów. Od końca lat 90-tych hoduję psy zaprzęgowe, Alaskan Husky a wcześniej Psy Grenlandzkie. Jeszcze w czasie gdy pracowałem w ARP spędzałem z nimi każdą wolną chwilę, prowadziłem treningi, przygotowywałem się do zawodów sportowych. Dogtrekking, czyli chodzenie z psami na duże odległości, czy mushing czyli sport zaprzęgowy, były przygodami realizowanymi obok pracy zawodowej.
Brałem udział w wyprawach z psimi zaprzęgami nawet organizowanych za kołem polarnym. Jedna z nich odbyła się do Finlandii prawie 500 km za kołem podbiegunowym. Wraz z grupą osób wyjechaliśmy z psami. Bez wsparcia z zewnątrz przemierzyliśmy około 300 km w temperaturach -30oC do -40oC. Wyprawa trwała 2 tygodnie. Po jej zakończeniu trzeba było szybko wracać do codziennych obowiązków. 
Myśląc o własnym biznesie chciałem aby był blisko związany z moimi zainteresowaniami. Po przeniesieniu się na Kaszuby stwierdziłem, że w tym miejscu w otoczeniu przyrody, mogę połączyć zainteresowania z własną działalnością gospodarczą. Posiadając wytrenowane psy mogę m.in. pomagać osobom, które potrzebują terapii. Dogoterapia jest już znana i bardzo poważnie traktowana na całym świecie. Kończąc kursy specjalistyczne i uzyskując certyfikaty, które upoważniają mnie do wykonywania tego zawodu wiedziałem, że takie usługi należy w pierwszej kolejności uwzględnić w działalności firmy. 

Czy wyprowadzka poza miasto otworzyła Ci nowe możliwości? Gdzie stworzyłeś bazę do działania?  

Mogłem zrealizować swój pomysł na biznes ponieważ, kilka lat wcześniej rozpocząłem poważne zmiany w życiu i przeniosłem się z miasta na kaszubską wieś. Nabyłem ziemię i wybudowałem dom marzeń z drewnianych bali, w przepięknych okolicznościach przyrody. Wybudowany bez użycia gwoździ dom jest przyjazny dla środowiska i energetycznie niezależny od emisji CO2. 
W momencie kiedy tam zamieszkałem, zacząłem się zastanawiać nad tym co zrobić aby nie stać w rozkroku czyli praca w mieście a dom na wsi. Postanowiłem postawić drugą nogę poza miastem i rozwijać firmę na Kaszubach. Ludzie szukają kontaktu z przyrodą więc otoczenie stało się dodatkowym atutem przy realizacji celów biznesowych. Ten region ma wiele do zaoferowania.

Przed założeniem firmy pracowałeś w Agencji Rozwoju Pomorza. Co Ci dało to doświadczenie?

Założenie własnego biznesu czy przeprowadzka z miasta na wieś to pewna rewolucja życiowa. Czas pracy na etacie w ARP dał mi stabilizację i doświadczenia, które pozwoliły mi dobrze się przygotować do tego nowego etapu. Mogłem spokojnie budować dom i planować dalsze działania we własnym biznesie.

W ARP zyskałem wiedzę o funduszach unijnych i różnych formach wsparcia oferowanych przedsiębiorcom. Zakładając firmę skorzystałem z tych informacji i wziąłem udział w konkursie organizowanym przez Powiatowy Urząd Pracy w Kartuzach. Udało mi się zakwalifikować i uzyskać środki unijne na rozpoczęcie działalności. Nie było to wielkie dofinansowanie, ale był to ważny zastrzyk na start. Dzięki niemu już na początku aktywności mogłem wyposażyć firmę w niezbędne narzędzia. Mogłem też szybko zacząć funkcjonować, a mając rodzinę, chciałem to zrobić w sposób możliwie bezpieczny i odpowiedzialny.

Praca w ARP pozwoliła mi zdobyć szereg kompetencji np. związanych z procedurą przetargową. Korzystam z tej wiedzy z sukcesem do dziś, startując w różnego rodzaju zapytaniach ofertowych, postepowaniach przetargowych na prowadzenie np. zajęć z dogoterapii czy innych usług turystycznych na Kaszubach. 

Obserwowanie tego co robiła ARP dla przedsiębiorców inspirowało i inspiruje mnie w mojej pracy m.in. czytam newsletter „Aktualności Agencji Rozwoju Pomorza”, uczestniczę w organizowanym co roku Forum Przedsiębiorców. Dwa lata temu podczas tej konferencji dowiedziałem się o realizowanym przez ARP międzynarodowym projekcie „SB WELL” dotyczącym popularyzacji koncepcji wellbeing i jej wykorzystania w sektorze turystycznym.

Jak kształtuje się oferta Twojej firmy i czy posiadacie konkurencję?

Pójście za swoją pasją okazało się dobrym kierunkiem. Podjęcie się dogoterapii dało mi szybko pierwsze zlecenia. Kolejnym elementem oferty stało się organizowanie różnego rodzaju wycieczek psim zaprzęgiem do najodleglejszych zakątków Kaszub. Takie usługi najczęściej realizuję w okresie od jesieni do wiosny. Jest to czas największej aktywności firmy. Propozycja przygody z psami i zaprzęgiem, ogromnie podoba się dzieciom. Zaczęły do nas przyjeżdżać szkoły i przedszkola. Okazało się to doskonałą formą edukacji i wychowania. Mając 12 wyszkolonych psów i ponad 20 letnią praktykę w pracy z nimi, mogę realizować zajęcia dla dzieci w sposób bezpieczny. Uczestnicy spędzają aktywnie czas na świeżym powietrzu, zdobywając ciekawe doświadczenia.
Niewiele firm świadczy usługi podobne do naszych. Wynika to choćby z tego, że taka aktywność wymaga dużego doświadczenia i zaplecza, które nie powstanie z dnia na dzień. Od momentu kiedy zaczęliśmy promować swoje usługi tego typu firm w Polsce powstało zaledwie kilka. Wiemy, że byliśmy inspiracją dla innych do podjęcia podobnej działalności. Nie ukrywam, że sporo osób konsultuje z nami swoje projekty, wiele osób coś podpatruje, wprowadza do swojej oferty podobne do naszych pomysły. Cieszymy się z tego bo to oznacza, że robimy coś fajnego. Jeśli więcej przedsiębiorców będzie popularyzowało ten rodzaj aktywności to zwiększy się liczba osób, które będą chciały korzystać z tego typu usług. 

Przygotowanie bazy do działania takiej firmy jak Eskimotem wymaga choćby posiadania odpowiednio wyszkolonych psów. Aby działać w tym obszarze musiałem zadbać, o dobre i komfortowe dla nich warunki, a nie są to kanapowce. Będąc częścią firmy mogą być szczęśliwe ponieważ biegają, pracują i cały czas są w kontakcie z ludźmi, co jest zgodnie z ich naturą.

Moja praca w firmie nie polega więc tylko na samym świadczeniu usług. Dbam o psy, ich codziennie potrzeby, kondycję, wychowanie. Trenuję z nimi każdego dnia, aby moje zadania realizować skutecznie i bezpiecznie. Psy muszą być tak „zaprogramowane”, aby potrafiły współpracować ze sobą i z ludźmi. Tylko systematyczny trening sprawia, że robią to, czego od nich oczekuję. Dzięki temu w czasie pracy mogę większość uwagi skupić na klientach i współpracownikach. Kiedy jadę psim zaprzęgiem po najdzikszych i najpiękniejszych miejscach województwa pomorskiego, to często słyszę od uczestników: „Jak ten zaprzęg fantastycznie pracuje!”.
Swoją ofertę buduję w oparciu o lokalne zasoby przyrody i stawiam na mikrowyprawy. Klienci mogą odkryć piękno krajobrazu naszego regionu. Działam głównie na terenie Kaszub, ale na wycieczce takiej jak np. do Sobieszewa uczestnicy oprócz jazdy mają także okazję zrobić zdjęcia ptactwa morskiego czy fok.

W Twojej ofercie wiele jest elementów związanych ze zdrowiem, dobrostanem, rozwojem człowieka. Czy Eksimoteam ma misję?

Dla współczesnego człowieka, przeładowanego informacyjnie, żyjącego w ogromnie szybkim tempie już sam kontakt z naturą pozwala na odzyskanie sił nie tylko fizycznych. Na przestrzeni lat zauważyliśmy, że nasze usługi mają w tym zakresie wiele do zaoferowania i to dla osób w różnym wieku. 

Rośnie zainteresowanie dzieci naszymi propozycjami. Wiadomo, że dziś są przyklejone do komputerów, komórek a my potrafimy zainteresować je zupełnie innym światem – realnym i pięknym. Samym zaprzęgiem - licząc wszystkie imprezy, szkolne wycieczki, obozy, urodziny itd. - w ciągu 6 lat działania firmy tylko w województwie pomorskim, przewiozłem ponad 6 tysięcy dzieci! Około tysiąca w jednym sezonie. To liczba zadowolonych, uśmiechniętych dzieciaków, które to w tym ważnym okresie rozwoju doświadczają czegoś bardzo pozytywnego – zmienia się ich nastawienie do świata i przede wszystkim uwrażliwia na otaczającą przyrodę. Uczymy ich też samodzielności, dzielności, uważności na zwierzęta i troski o nie. Zdarzają się w grupie dzieci wychuchane przez rodziców. Roztaczając nad nimi troskę przez zajęcia w rzeczywistym świecie dajemy im jednocześnie próbę pokonania różnego rodzaju słabości. Uczymy współdziałania w grupie, stawiamy nacisk na umiejętności pracy w zespole.

Mamy bardzo dobre efekty prowadzonej dogoterapii - pracujemy z psami oraz terapeutami, skupiając się na dysfunkcjach dzieci np. z porażeniem mózgowym, z autyzmem, czy aspergerem. Jednocześnie zauważamy jak to co oferujemy grupom szkolnym, oprócz zabawy i edukacji dzieci, ma też bardzo pozytywne skutki psychologiczne.

Dorośli chcą uciec od stresu i codziennego zabiegania. Łącząc ruch oraz kontakt ze zwierzętami i przyrodą doskonale realizują ten cel. 
W obecnych czasach problemem społeczeństw jest osłabienie więzi międzyludzkich wynikające m.in. z braku czasu poświęcanego dzieciom przez rodziców. I tu nasza oferta też ma coś do zaproponowania. Organizujemy spotkania rodzinne, jak urodziny, z całym pakietem atrakcji. Celebrowane w Eskeamoteam międzypokoleniowe spotkania wzmacniają wyjątkowo relacje i zostawiają niecodzienne wspomnienia. Dziecko wychodzi z cyfrowego świata i może z całą rodziną doświadczyć wspólnej przygody. Cieszymy się gdy dzieci wracają co roku i obchodzą u nas kolejne uroczystości.

Szczególnym rysem Waszej firmy jest ekologia, natura. Czy to własny wybór czy efekt udziału w projekcie SB WELL?

Nasze usługi od początku łączą aktywność fizyczną i kontakt z przyrodą, realizowane są z troską o środowisko. Doceniam niezwykłe walory swojej okolicy i dzielę się tym z moimi klientami. Do prowadzenia firmy wniosłem doświadczenia z podróży po krajach skandynawskich.

Kiedy przez ARP poznałem koncepcję wellbeing dostrzegłem, że realizowane przeze mnie pomysły są spójne z tym trendem.  Projekt "SB WELL Wellbeing Tourism in the South Baltic Region - Guidelines for good practices & Promotion" był realizowany przez partnerów z 5 krajów nadbałtyckich. Biorąc w nim udział mogłem więc skorzystać z cennej wiedzy i doświadczeń międzynarodowych. Projekt wskazywał w jaki sposób tworzyć, rozwijać i promować turystykę wellbeing. Przeszedłem wszystkie etapy spotkań łącznie z wyjazdem studyjnym do Danii. Utwierdziłem się w tym, że obrałem bardzo przyszłościowy kierunek w turystyce. Dzięki poznaniu tej idei mogę pewne rzeczy w swojej działalności lepiej ponazywać, uporządkować. Wellbeing to promocja walorów regionu, ochrona środowiska, pozytywne działania dla ludzi w mikroskali oraz szeroko pojęty dobrostan. W projekcie ARP, wzięła też udział moja żona Sylwia, która też jest mikroprzedsiębiorcą. Wspieramy się w realizacji takiego kierunku od początku naszej działalności.

Wellbeing to także dbałość o rozwój lokalnej społeczności m.in. przez zaangażowaną współpracę. Wyraźnie zauważyłem to w Danii gdzie lokalne firmy promowały siebie nawzajem wśród swoich klientów. Takie podejście bardzo się sprawdziło u mnie na Kaszubach w kryzysie związanym z pandemią COVID, szczególnie dotkliwym dla firm czasu wolnego. Nawiązaliśmy lokalnie współpracę i aby sobie pomagać tworzyliśmy wspólne oferty. Organizowaliśmy to w taki sposób aby ludzie poszukujący w tym czasie kontaktu z przyrodą mogli skorzystać z odpoczynku w bezpiecznych warunkach. Dla przykładu catering z hotelu oferowany na świeżym powietrzu i przejażdżka psim zaprzęgiem. To pomogło nam przetrwać i wyciągnąć wnioski, że taką współpracę warto rozwijać w przyszłości. Zawsze marzyłem aby prowadzić firmę, która nie będzie tylko i wyłącznie skupiała się na swojej aktywności ale szerzej będzie się wpisywała w działalność regionu. Po udziale w projekcie SB WELL realizuję to jeszcze bardziej świadomie. Staram się szukać i nawiązywać kontakty np. ze szkołami, hotelami czy przewodnikami. I to przynosi efekty np. Pani przewodnik po regionie zaproponowała moje usługi znanemu zachodniemu muzykowi z rodziną. Wpadł do nas na sylwestra na kilka dni ale ze złamaną noga. Dzięki przejażdżce psim zaprzęgiem mogła pokazać mu walory polskiego Pomorza z innej, ciekawej perspektywy i odpowiednio do jego aktualnych możliwości zdrowotnych.

Czy udaje Ci się zarazić swoją pasją innych?

Powracjący klienci to dla nas największy dowód, że skutecznie dzielimy się tym co sami kochamy. W ocenie naszej pracy interesują nas wyłącznie opinie klientów. Ponieważ w dużej części są to dzieci, więc jest to też bardzo wiarygodna informacja. Dzieci nie udają, są szczere i jeśli reagują entuzjastycznie na proponowane przez nas zajęcia i wracają do nas, to wiemy, że udało nam się skutecznie zaszczepić im bakcyla przygody na łonie natury. Uczestniczka jednej z naszych wycieczek tak polubiła psy i ten sport, że po kilku latach treningu stała się licencjonowanym zawodnikiem i obecnie reprezentuje nasz kraj na międzynarodowych imprezach, osiągając najlepsze wyniki.  

Nasza córka Alicja szukając własnej drogi na przyszłość dostrzegła, że to co i jak robimy jest na tyle  ciekawe, że planuje pójść w tym samym kierunku. Połączy to czego nauczyła się od nas i swoje własne doświadczenia. Pomagając nam w pracy nabrała umiejętności organizacyjnych i dobrego podejścia do ludzi. Jestem z niej dumny bo to już samodzielny instruktor. Potrafi we wszystkim mnie wyręczyć. Nauczyła się tego w praktyce, co nastolatce daje poczucie pewności siebie tak ważne w jej wieku. W tym roku zdaje maturę i zdecydowała się na kierunek studiów – turystyka i zarządzanie. Jestem pewien, że będzie też podążać ścieżką wellbeing. Cieszę się gdy moja filozofia prowadzenia biznesu przekonuje młode pokolenie na tyle, że chce ją kontynuować.    

Gdzie upatrujesz swój największy sukces?

W tym, że robię to co lubię i mam z tego satysfakcję ekonomiczną. Mam naśladowców. 
Oprócz firmy, która się rozwija, zadowolenie daje mi fakt, że robię coś dobrego dla ludzi. Wielu klientów do nas wraca. Często z tymi ludźmi się zaprzyjaźniamy i utrzymujemy dobre relacje. Osoby, które przyjeżdżały do nas jako dzieci dziś przyjeżdżają już jako dorosłe osoby.

Doceniam, że w tej pracy bardzo szybko widać efekty - oferujemy usługę i od razu mamy odpowiedź czy to co zrobiliśmy było dla kogoś dobre i ważne. Uśmiech na twarzy dziecka, gdy słyszę, że ono chce do nas jeszcze raz przyjechać i mówi całej rodzinie, że przeżyło wspaniałe a nawet najlepsze chwile życia, to dla mnie ogromna radość i motywacja do dalszego działania. 
Zapewniam sobie możliwość stałego rozwoju. Każdego roku próbujemy jakieś nowatorskie rozwiązanie. Moim zdaniem dobry przedsiębiorca to jest ktoś kto ma zamiłowanie do podejmowania wyzwań oraz ryzyka. Ma wyobraźnię, potrafi dostrzec i zwizualizować sobie cel oraz go urzeczywistnić, podejmując właściwe decyzje i konsekwentne działania. Ogromną satysfakcje daje mi to, że w wieku 60 lat wciąż się uczę.  Nie mam poczucia, że działam schematycznie. Nawet jeśli pewne aktywności mogłyby być nadal skuteczne, to szukam nowych rozwiązań aby wpuszczać do swojej oferty świeże powietrze.

Jestem bardzo zadowolony, że to co robię nie sprawia, że mniej czasu poświęcam rodzinie. Często także pracujemy razem. Żona tak jak ja prowadzi firmę branży czasu wolnego. Gdy któreś z nas ma spiętrzenie zadań możemy sobie nawzajem pomóc. Dbamy o równowagę pomiędzy pracą i czasem dla siebie. Staramy się cieszyć chwilą i działać w harmonii, z korzyścią dla naszego zdrowia psychicznego i fizycznego. Sam kontakt z przyrodą i ze zwierzętami już nam to daje.

Stwarzamy ludziom szanse aby uciec od cyfryzacji i zabiegania, odnaleźć coś cennego co oferuje nam świat. Sam przyjąłem taką filozofię życia aby zdystansować się od tego, nie zawsze zdrowego bagażu współczesności. W swojej pracy dzielę się tym, że jest to możliwe i daje radość.

Jakie masz plany na najbliższy czas?

Jednym z efektów projektu SB WELL było powołanie Wellbeing Regional – Polska, skupiającego przedsiębiorców z całego Pomorza gotowych do współpracy na rzecz rozwoju i promowania turystyki wellbeing. Eskimoteam i firma mojej żony STEP OUT, jako jedne z pierwszych w Polsce, otrzymały 20 czerwca certyfikat członkostwa w tej inicjatywie. To efekt 2 lat szkoleń w teorii i praktyce oraz wyjazdów studyjnych. Przynależność do Wellbeing Regional potwierdza obrany przez nas kierunek prowadzenia biznesu. Określa też charakter naszego działania w najbliższej i dalszej perspektywie czasu.

Dziękuję za rozmowę!


Więcej materiałów z okazji 30-lecia ARP tutaj

drukuj (FILOZOFIA ŻYCIA PRZENIESIONA DO BIZNESU o pasji do natury i przygody)

Eskimoteam

  • glowa czarnego psa
  • psi zaprzęg w zimowym krajobrazie
  • głowa psa
  • psi zaprzęg w zimowym krajobrazie
  • dwójka dzieci w psim zaprzęgu
  • psy biegnące po śniegu w zaprzęgu
  • Psi zaprzęg bięgnączy po śniegu ciągnący sanie z dzieckiem i dorosłym przewodnikiem w zimowych ubraniach
  • psi zaprzęg ciągnący po śniegu sanie z dzieckiem, dorosłym przewodnikiem zza pleców którego widać mężczyznę z wyciągniętą...
  • kobieta po lewej mężczyzna po prawej każde trzyma w ręku dokument w formacie AR stoją na tle budynku z napisem Uniwersytet...